120g białej czekolady ( może też być 1 tabliczka 100g)
1 jajko
maliny (świeże lub mrożone) lub inne raczej drobne owoce (porzeczki, jagody, jeżyny)
Sposób przyrządzania:
Wyrobić ciasto (może być techniką jak w przepisie I). Schłodzić w lodówce lub zamrażalniku ok.30 minut. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Po wyłożeniu formy (wyjdzie dość cienka warstwa) wierzch ciasta nakłuć widelcem. Piec ok. 25 minut aż do złotego koloru.
Kawałki białej czekolady roztapiamy w rondelku na bardzo małym ogniu (można rozpuszczać w kąpieli wodnej, czyli rondelek zanurzyć w większym garnku z gorącą wodą i podgrzewać. Ja używam zwykłego garnka, byle z dość grubym dnem). Dodajemy śmietankę i delikatnie mieszamy, aż masy się połączą. Odstawiamy z ognia i przestudzamy masę. Jajko roztrzepujemy i przelewamy do masy ciągle mieszając.
Maliny rozkładamy na spodzie upieczonego ciasta, zalewamy masą czekoladową i wkładamy do rozgrzanego do 160 stopni piekarnika. Pieczemy ok. 15-18 minut. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem, udekorować gałką lodów lub bitą śmietaną, ale i bez tego jest wystarczająco dobre i słodkie.
Ja tarty piekę w piekarniku na dolną i górną grzałkę ( jeśli macie taką opcję)
Dowolna ilość obranej dyni (najlepsza jest zwyczajna z wyglądu i chropowata) bez skórki i środka, pokroić w mniejsze kawałki i zalać zimną wodą tak, by zakryła dynię (parę centymetrów nad). Można zalać bulionem warzywnym lub mięsnym zamiast wody, wtedy nie trzeba dodawać już Vegety).
Dosypać 2 łyżki Vegety lub 1 kostkę bulionową, kilka ząbków czosnku (w zależności od gustu), 1 małą cebulę lub pół dużej, 1 liść laurowy.
Gotować do miękkości (co nie powinno trwać bardzo długo), dodać sól do smaku, 1 łyżeczkę cukru, sok z 1 cytryny. Można dodać według upodobania 1 łyżeczkę ziaren kolendry lub pół łyżki curry.
Zmiksować całość (wcześniej wyłowić liść laurowy), dodać trochę mleka lub śmietany. Popróbować ewentualnie doprawić. Posypać majerankiem lub świeżą kolendrą.
Do zupy można dodać drobny makaron, kaszę jaglaną lub perłową.
Najlepsza dynia to moim zdaniem piżmowa lub hokkaido, ale rzadko można je kupić. Najważniejsze by nie była to dynia ozdobna, bo jej miąższ wydaje się czasami ładny i pomarańczowy, ale po ugotowaniu na wierzchu garnka zrobi się szklista powłoka i nie jest to dobre.
marmolada z róży, dżem malinowy lub inny na nadzienie
Sposób przyrządzania:
Wszystkie składniki wymieszać z żółtkiem wstawić do lodówki. Uformowane rogaliki z nadzieniem smarować rozmąconym białkiem i maczać w cukrze.
Należy piec je w nagrzanym piekarniku, w temperaturze 210-220 stopni, tak długo az będą rumiane ok.15-20 minut,zależy od piekarnika,najlepiej z termoobiegiem.
10 dag maki
5 dag margaryny Kasia
12 dag cukru pudru
4 jajka
1 kg. mielonego twarogu
3 żółtka
15 dag cukru
cukier waniliowy
3 łyżki żelatyny
20 dag malin
4 łyżki konfitury malinowej
2 łyżki migdałów w płatkach
4 żółtka utrzeć na parze z cukrem pudrem, połączyć z rozpuszczoną margaryną, przesianą mąką i pianą. Wylać do tortownicy, piec ok. 20 min. w temp.180 stopni. Wyjąć, ostudzić, przekroić na 2 blaty. Jeden przekroić na szerokie pasy i wyłożyć nim bok tortownicy, drugi położyć na dno.
3 żółtka ubić na parze z cukrem pudrem i cukrem waniliowym, ostudzić, zmiksować z twarogiem i rozpuszczoną żelatyną. Wyłożyć do tortownicy, ostudzić. Wyjąć z tortownicy, boki posmarować konfiturą i oblepić migdałami w płatkach, wierzch posypać malinami.
30 dag słonecznika ( może być więcej)
0,5 szkl.cukru
1/3 kostki Kasi
Rozpuścić Kasię, potem dodać słonecznik, to wyłożyć na blaszkę i zapiekać na złoty kolor ( 20 min.). Wyjąć, odczepić od blachy i pokruszyć ( jak będzie zimne)
1 kostka Kasi
gotowa masa krówkowa
10 małych paczek petit -berów
trochę wódki do maczania petit -berów
polewa czekoladowa
Kasię zmiksować z masą krówkową, dodać słonecznik i wymieszać. Wyłożyć na biszkopt, na to petit - bery namoczone w alkoholu i na koniec polewa czekoladowa.
1kg serka do wypieków (takiego w wiaderku, pudełku itp.)
100ml śmietanki (najlepiej tortowej albo szczecinieckiej)
4 jajka,
350g cukru pudru,
3 łyżki mąki ziemniaczanej,
1 łyżeczka cukru waniliowego.
Sposób przyrządzania:
Ciasto szybko zagnieść i włożyć do lodówki na 30 min. Serek połączyć ze śmietaną i mąką, utrzeć żółtka z cukrem waniliowym i cukrem pudrem, delikatnie połączyć obie masy. Białka ubić na sztywno i dodać do masy serowej. Ciasto rozwałkować cienko na spód blachy. Wlać masę serową i piec ok. 1 godz w temp. 180 st.
300g mąki, np. wrocławskiej
200g zimnego masła pokrojonego w małą kostkę
100g cukru pudru
1 żółtko
2 łyżki zimnej wody
Mąkę i cukier wymieszać w misce, dodać masło, rozetrzeć palcami, aż masa będzie przypominała bułkę tartą. Dodać żółtko wymieszane z wodą. Całość zagnieść. Włożyć do lodówki na około pół godziny. Po wyjęciu rozwałkować, by łatwiej było wyłożyć formę. Pamiętać o wyłożeniu boków formy. Na ciasto można rozłożyć np. rabarbar (wcześniej obrany, pokrojony w małe kawałki i leciutko posypany cukrem pudrem), gruszki lub inne raczej mniej soczyste owoce ( mogą być połówki śliwek, ćwiartki lub plasterki jabłek, jagody itp.) Nie nadają się czereśnie, puszczają za dużo soku.
Piec ok. 20-30 minut w temperaturze 180 stopni C ( piekarnik wcześniej rozgrzać).